NIEKTÓRE DZIECI OGLĄDAJĄ PORNOGRAFIĘ JUŻ OD WIEKU 6 LAT. WYNIKI NAJNOWSZYCH BADAŃ.
Edukuj nawet te najmłodsze!
„Nasze badania pokazały, że ryzykowne strony oglądają całkiem małe dzieci - już od 6. roku życia, a była to dolna granica wieku w naszej ankiecie. I to właśnie najmłodsi byli najbardziej podatni na ataki internetowych agresorów seksualnych. Tylko 58% dzieci z grupy 6-10-latków potrafiło przerwać niebezpieczną rozmowę. Tymczasem wśród uczniów, którzy ryzykowne strony oglądali po raz pierwszy w wieku starszym lub wcale, ponad 90% potrafiło z powodzeniem bronić się przed agresorami,” twierdzą autorki badania, seksuolożka Petra Sejbalová i Jana Martincová - autorki podręczników do edukacji seksualnej.
Dziecku potrzebna jest wiedza – jeśli jej od Was nie dostanie, to zacznie jej szukać gdzie indziej… niestety, już bez Waszej kontroli.
Jest proste rozwiązanie – kupić książkę, w której tematyka edukacji seksualnej jest ujęta kompleksowo, w której znaleźć można inspirację do rozmów z dziećmi i odpowiednie słownictwo. Książkę, do której oni sami będą mogli wracać.
1. MAMO, JAK PRZYSZEDŁEM NA ŚWIAT
= prawdziwe rozmowy matki-lekarki z pięcioletnim dzieckiem
Czy chcecie, aby Wasze dziecko, tak jak nasze, znało już w wieku 5 lat odpowiedź na pytanie: Jak przyszedłem na świat? Bez czerwienienia się i bajeczek?
Oddajemy w Wasze ręce całkowicie unikalną książkę do wychowania seksualnego dla najmłodszych. Jej wyjątkowość polega na tym, że znalazły się w niej faktyczne pytania dziecka i proste odpowiedzi na nie, czyli to, co dziecko naprawdę w tym okresie interesuje. „Mamo, jak przyszedłem na świat” to opowieść o miłości, gdzie narodziny dziecka osadzone są w kontekście całego ludzkiego życia. Jest pełna obrazków, także dowcipnych, co dzieci docenią. Jest w niej rozdział o rodzinie, z którą dzieci często się identyfikują. Jest tam także o tym, jak przyszła matka powinna dbać o siebie i jak powinno dbać o nią otoczenie. Dzieci uwielbiają także rozdział o komórkach, gdzie w sposób treściwy i dowcipny przedstawiono nie tylko komórki rozrodcze, ale także mięśniowe, nerwowe, kostne oraz krwinki, aby dzieci mogły zyskać rzeczywiste wyobrażenie o całym ciele.
Książka jest odpowiednia dla dzieci w wieku 2–5 lat. Najlepiej jest omówić tę tematykę z dzieckiem, zanim pójdzie do szkoły, ale według książki dzieci do mniej więcej 10. roku życia mogą nadrobić tę wiedzę.
Dzisiejsze nastolatki mają wobec książek duże wymagania – trzeba sporo wysiłku, aby je zainteresować. Książka zdecydowanie nie sprawia wrażenia publikacji fachowej, wręcz przeciwnie, to znakomicie czytająca się historia i rozmowy trzech przyjaciółek (Lilki, Luci i Zośki) z mamą jednej z nich – lekarką, do której dziewczyny przychodzą po porady. Nie tylko w sprawach zdrowotnych.
Lekarka Ewa z książki, z pomocą swoich przyjaciół i znajomych, wprowadza dziewczyny również w tajniki makijażu, gotowania i niezbyt trudnych ćwiczeń. Opowieści nie brak humoru, stylu, damskiego uroku, a przede wszystkim najwyższej jakości wiedzy, ważnej dla nastoletniej dziewczyny. Książka powstała na podstawie pytań nastoletnich dziewcząt, z którymi zwracały się do poradni na stronie Babyonline.cz, a w jej tworzeniu uczestniczyły również same nastolatki.
„Czego nie dowiesz się od koleżanek…” to wolna kontynuacja wcześniejszej publikacji „Mamo, jak przeszedłem na świat?” (dla dzieci w wieku 2–10 lat), tym razem dla nastolatek, w której mała Lila wyrasta w uroczą Lilkę, a towarzystwa zamiast brata dotrzymują jej dwie równie czarujące koleżanki. Chociaż brat Tomek też przemyka w tle na początku książki.
Książka zawiera ponad 200 oryginalnych fotografii i około 150 rysunków i schematów.
Znakomita grafika, doskonale pasująca do dziewcząt w wieku 10–14 lat.
Książka napisana jest bardzo świeżo i lekko, a jej treść wzięto prosto z życia. Ponownie spotykamy się w niej z Tomkiem i Lilką, znanymi już z obu poprzednich książek. Tylko mama, cierpliwa przyjaciółka dziewczyn z książki „Czego nie dowiesz się od koleżanek…”, w oczach dojrzewającego Tomka zamienia się czasem w utrapienie. Ale i tak w prowadzonych przez nich rozmowach można odczuć, że szanują się i słuchają nawzajem, pragną zrozumieć drugą stronę i jej pomóc.
„Kiedy ją zamawiałam, mój jedenastoletni syn miał minę mówiącą, że nie zamierza jej nawet otwierać. A w końcu była to pierwsza książka, którą przeczytał w całości!“ piszą z zachwytem o książkach do wychowania seksualnego Jany Martincovej rodzice nastolatków.